Ogólnie rzecz biorąc, spędzanie czasu z ładną i ciekawą panienką jest zajęciem
miłym, jeśli nawet nie bardzo miłym. Czasami tak pasjonującym, że aż traci się
poczucie chwili - tak na marginesie, spójrz od czasu do czasu na zegarek. Poznając
coraz lepiej kobietę, uczysz się jej, dowiadujesz się co sprawia jej (i wam)
przyjemność, zyskujesz jej zaufanie i aprobatę, coraz aktywniej włącza się w wasze
spotkania erotyka - czyli jest to jeden z bardziej ekscytujących okresów waszego
związku. Na każdym spotkaniu posuwacie się troszkę dalej, oboje macie o sobie
bardzo dobre (choć pewnie nieco wyidealizowane) mniemanie - nie zmarnuj tej
szansy. W tym okresie, jeżeli odpowiednio go wykorzystasz, możesz przyzwyczaić ją
do rzeczy, na których ci zależy (potem, po okresie takiej wzajemnej fascynacji, może
to być utrudnione). Jeśli tylko będziesz postępował delikatnie, na pewno ci się
powiedzie (najlepsza jest tu metoda małych, ale systematycznych kroczków).
Nie daj jej się poznać tak od razu, warto, byś pozostał nieco tajemniczy - to wzmoże
jej zainteresowanie, a ciekawość kobietę gubiła, gubi, i będzie gubiła, jak świat
światem.
Co do jej otoczenia (rodzina, przyjaciele, znajomi), postępuj ostrożnie i (przynajmniej przez pierwszy okres waszej znajomości) skoncentruj się raczej na ich dobrych cechach, starając się nie komentować tych złych.
Bardzo ważną rzeczą jest, byś nie wstydził się, że jesteście razem - przykładowo, jeśli bawicie się na imprezie, to naturalne jest, że usiądziecie razem, że będziecie ze sobą tańczyli. Jeśli przychodzisz do jej domu, to dla wszystkich jest jasne, że przychodzisz tam z jej powodu (a nie po chleb dla konia). Z drugiej strony, nie należy przesadzać z okazywaniem sobie przywiązania - lepiej nie całować się przy rodzicach, trzymać się razem przez cały dzień - jeśli nawet przez chwilę pobędziecie osobno, to tylko wzbogaci waszą randkę.
Nie przesadzaj także z częstością spotkań i ilością (a także długością) rozmów telefonicznych - to wszystko będzie naturalnie zależało od waszych temperamentów - ale dobry podrywacz zawsze znajdzie taką proporcję, by okres między randkami wzmacniał, a nie osłabiał oczekiwanie na następne spotkanie. Od czasu do czasu powinieneś kobietę zaskoczyć - zadzwoń o jakiejś dziwnej porze (tylko żeby jeszcze nie spała), kup jej jakiś drobny upominek, wyślij list. Co do listów, są bardzo potężną bronią w uwodzeniu kobiet - jeśli nie czujesz się w jakiś szczególny sposób dotknięty darem pisania, nie martw się - krótki, niekoniecznie nawet interesujący list będzie w jej oczach postrzegany jako coś niezwykłego. Kobiecie wystarczy nawet naprawdę niewielka pożywka dla marzeń, by jej wyobraźnia zaczęła pracować zapełniając umysł obrazami wyidealizowanego ciebie. One pragną być zaskakiwane po to, by mogły sobie pozwolić na myślenie typu "on jest inny niż ci wszyscy, których poznałam wcześniej, on mnie naprawdę kocha i będzie przy mnie do końca".
Uważaj, kobiety lubią zwracać uwagę na szczegóły - jeżeli nawet ubierzesz się w smoking, ale nie będziesz miał zadbanych paznokci - cały efekt pryśnie.
Pocieszające jest natomiast, że czasami, zapatrzone w jakiś szczegół, niezbyt dokładnie ogarniają całość sytuacji - i to musisz się nauczyć wykorzystywać. Na przykład, kobiety bardzo dużą wagę przykładają do słów, więc stosunkowo łatwo jest się wywinąć nawet niezbyt starannie przemyślaną wymówką. Oto przykłady:
Sytuacja: Klasyczna, zapomniałeś o jakiejś ważnej dla niej dacie.
Zwykły facet: Wiesz, przykro mi, nie gniewaj się na mnie, jakoś to ci wynagrodzę...
Podrywacz: Jak mogłaś w ogóle pomyśleć, że zapomniałem! Chciałem ci zrobić niespodziankę, no ale się nie udało... W każdym razie, z tej okazji zabieram cię w piątek w pewne miejsce, tylko ubierz się ekstra...
Sytuacja: Spóźniłeś się 15 minut.
Zwykły facet: Przepraszam, długo czekałaś?
Podrywacz: Rany, chciałem ci kupić kwiaty, już czekałem w kolejce, gdy ta baba musiała odebrać telefon i powiedziała, że niestety musi natychmiast zamknąć kwiaciarnię i gdzieś jechać, i w dodatku tramwaj się spóźnił, i jeszcze się dzisiaj pokłóciłem z mamą, jak to dobrze, że jesteś... (po takim monologu wszelki gniew ją opuści).
Sytuacja: Ostatnio trochę ją zaniedbałeś i czujesz, że ona ma o to do ciebie pretensje.
Zwykły facet: ...
Podrywacz: Słuchaj, musimy poważnie porozmawiać. Wiem, że od pewnego czasu zachowuję się może trochę dziwnie, czy nawet obco, ale... Widzisz, dotąd zwykle wiedziałem, o co mi chodzi w kontaktach z kobietami, ale zamieszałaś mi trochę w głowie, i taki jestem z lekka zdezorientowany... Choć, przytul się do mnie... (panienka mięknie i już jest cała twoja).
To są oczywiście tylko przykładowe, choć dosyć często przytrafiające się sytuacje, w dodatku dla każdej można znaleźć jeszcze kilka innych rozwiązań. Musisz wiedzieć, że istnieje jeszcze jedna, ale już ostatnia metoda (stosuj ją tylko w ostateczności) - gniew i zamknięcie się w sobie. Jeżeli po jakiejś twojej wpadce nie uda ci się ułagodzić twojej kobiety, lub co gorsza przejrzy twoją grę, możesz zdecydować się na ten desperacki krok: przywołujesz na twarz maskę gniewu i milcząco odchodzisz (tylko nie za daleko, żeby nie musiała zbyt długo do ciebie podbiegać). Odwrócony plecami czekasz - w tym momencie, jeżeli przedtem zdołałeś ją chociaż trochę w sobie rozkochać, wyda się jej, że cierpisz właśnie z jej powodu, że to ona jest winna, głupia, i że koniecznie musi cię odzyskać. Nie jest to może "czysta" metoda - w sposób dość wyraźny żeruje ona na uczuciach, w dodatku posługując się szantażem. Ale, z drugiej strony, one też posiadają, może nawet bardziej skuteczną broń - płacz.
Cokolwiek myślisz na ten temat, i jakkolwiek wydaje ci się, że twardy jesteś - na widok płaczącej kobiety miękniesz i nic już cię nie zdoła uratować. Zdarzają się oczywiście sytuacje, kiedy kobieta płacze naprawdę, ponieważ została zraniona - kłopot w tym, że bardzo trudno jest określić, kiedy płacz jest autentyczny. Ale nie martw się - sytuacje, w których obie strony sięgają po takie metody należą do rzadkości.
Kolejnym, wspomnianym już wcześniej niezwykle użytecznym narzędziem w dziedzinie uwodzenia kobiet są kwiaty. Nie do końca właściwie wiadomo czemu tak się dzieje, ale kwiaty mają jakąś magiczną moc - wystarczy kilka roślinek, a ona już się nie złości, jest nawet mile zaskoczona, zarzuca ci ręce na szyje. Dlatego też nie zapominaj od czasu do czasu podarować jej jakiegoś bukietu. Najlepiej jest wręczać kwiaty w jej domu - od razu jest pod ręką woda i wazon, a ona nie musi nosić ze sobą wszędzie tego podarku. Jeśli natomiast masz zamiar wręczyć jej tylko jeden kwiat (lub mały bukiecik) - możesz to zrobić właściwie gdziekolwiek chcesz.
Co z kwiatami?
Jak w każdej dziedzinie podrywania, tak i w dziedzinie wręczania kwiatów i ich wręczania obowiązują pewne reguły: Zawsze należy wręczać nieparzystą ilość kwiatów - liczba parzysta przynosi nieszczęście. Kwiaty doniczkowe nie są traktowane jako odpowiednie kwiaty - równie dobrze mógłbyś jej podarować bułkę z serem. To samo dotyczy suchych i plastykowych bukietów. W kulturze europejskiej kolory kwiatów też mają pewne znaczenie. Kolor czerwony symbolizuje miłość, żółty i niebieski przyjaźń, biały i czarny odmowę. Nie musisz trzymać się tych oznaczeń, ale warto, byś je znał. Kwiaty wręcza się bez folii, płatkami do góry. Jeżeli jest to bukiet, tuż przed wręczeniem popraw jego wygląd. Jeżeli postanowiłeś podarować jej tylko jeden kwiat (a więc w grę wchodzi w zasadzie tylko róża, ewentualnie tulipan) - dajesz go bez przybrania. Nie kupuj drogich, wymyślnych kwiatów - lepiej podarować bukiet jakiś małych różyczek. Jeśli zdecydowałeś się na jedną różę, wybierz jakąś dużą. Jeżeli od kupienia do wręczenia minie duża ilość czasu (np. kupujesz kwiaty rano, a wręczasz je wieczorem), rozgnieć im same końce i włóż do wody tak, by mogły swobodnie pływać (najlepsza jest wanna lub sporych rozmiarów miska).
Co do jej otoczenia (rodzina, przyjaciele, znajomi), postępuj ostrożnie i (przynajmniej przez pierwszy okres waszej znajomości) skoncentruj się raczej na ich dobrych cechach, starając się nie komentować tych złych.
Bardzo ważną rzeczą jest, byś nie wstydził się, że jesteście razem - przykładowo, jeśli bawicie się na imprezie, to naturalne jest, że usiądziecie razem, że będziecie ze sobą tańczyli. Jeśli przychodzisz do jej domu, to dla wszystkich jest jasne, że przychodzisz tam z jej powodu (a nie po chleb dla konia). Z drugiej strony, nie należy przesadzać z okazywaniem sobie przywiązania - lepiej nie całować się przy rodzicach, trzymać się razem przez cały dzień - jeśli nawet przez chwilę pobędziecie osobno, to tylko wzbogaci waszą randkę.
Nie przesadzaj także z częstością spotkań i ilością (a także długością) rozmów telefonicznych - to wszystko będzie naturalnie zależało od waszych temperamentów - ale dobry podrywacz zawsze znajdzie taką proporcję, by okres między randkami wzmacniał, a nie osłabiał oczekiwanie na następne spotkanie. Od czasu do czasu powinieneś kobietę zaskoczyć - zadzwoń o jakiejś dziwnej porze (tylko żeby jeszcze nie spała), kup jej jakiś drobny upominek, wyślij list. Co do listów, są bardzo potężną bronią w uwodzeniu kobiet - jeśli nie czujesz się w jakiś szczególny sposób dotknięty darem pisania, nie martw się - krótki, niekoniecznie nawet interesujący list będzie w jej oczach postrzegany jako coś niezwykłego. Kobiecie wystarczy nawet naprawdę niewielka pożywka dla marzeń, by jej wyobraźnia zaczęła pracować zapełniając umysł obrazami wyidealizowanego ciebie. One pragną być zaskakiwane po to, by mogły sobie pozwolić na myślenie typu "on jest inny niż ci wszyscy, których poznałam wcześniej, on mnie naprawdę kocha i będzie przy mnie do końca".
Uważaj, kobiety lubią zwracać uwagę na szczegóły - jeżeli nawet ubierzesz się w smoking, ale nie będziesz miał zadbanych paznokci - cały efekt pryśnie.
Pocieszające jest natomiast, że czasami, zapatrzone w jakiś szczegół, niezbyt dokładnie ogarniają całość sytuacji - i to musisz się nauczyć wykorzystywać. Na przykład, kobiety bardzo dużą wagę przykładają do słów, więc stosunkowo łatwo jest się wywinąć nawet niezbyt starannie przemyślaną wymówką. Oto przykłady:
Sytuacja: Klasyczna, zapomniałeś o jakiejś ważnej dla niej dacie.
Zwykły facet: Wiesz, przykro mi, nie gniewaj się na mnie, jakoś to ci wynagrodzę...
Podrywacz: Jak mogłaś w ogóle pomyśleć, że zapomniałem! Chciałem ci zrobić niespodziankę, no ale się nie udało... W każdym razie, z tej okazji zabieram cię w piątek w pewne miejsce, tylko ubierz się ekstra...
Sytuacja: Spóźniłeś się 15 minut.
Zwykły facet: Przepraszam, długo czekałaś?
Podrywacz: Rany, chciałem ci kupić kwiaty, już czekałem w kolejce, gdy ta baba musiała odebrać telefon i powiedziała, że niestety musi natychmiast zamknąć kwiaciarnię i gdzieś jechać, i w dodatku tramwaj się spóźnił, i jeszcze się dzisiaj pokłóciłem z mamą, jak to dobrze, że jesteś... (po takim monologu wszelki gniew ją opuści).
Sytuacja: Ostatnio trochę ją zaniedbałeś i czujesz, że ona ma o to do ciebie pretensje.
Zwykły facet: ...
Podrywacz: Słuchaj, musimy poważnie porozmawiać. Wiem, że od pewnego czasu zachowuję się może trochę dziwnie, czy nawet obco, ale... Widzisz, dotąd zwykle wiedziałem, o co mi chodzi w kontaktach z kobietami, ale zamieszałaś mi trochę w głowie, i taki jestem z lekka zdezorientowany... Choć, przytul się do mnie... (panienka mięknie i już jest cała twoja).
To są oczywiście tylko przykładowe, choć dosyć często przytrafiające się sytuacje, w dodatku dla każdej można znaleźć jeszcze kilka innych rozwiązań. Musisz wiedzieć, że istnieje jeszcze jedna, ale już ostatnia metoda (stosuj ją tylko w ostateczności) - gniew i zamknięcie się w sobie. Jeżeli po jakiejś twojej wpadce nie uda ci się ułagodzić twojej kobiety, lub co gorsza przejrzy twoją grę, możesz zdecydować się na ten desperacki krok: przywołujesz na twarz maskę gniewu i milcząco odchodzisz (tylko nie za daleko, żeby nie musiała zbyt długo do ciebie podbiegać). Odwrócony plecami czekasz - w tym momencie, jeżeli przedtem zdołałeś ją chociaż trochę w sobie rozkochać, wyda się jej, że cierpisz właśnie z jej powodu, że to ona jest winna, głupia, i że koniecznie musi cię odzyskać. Nie jest to może "czysta" metoda - w sposób dość wyraźny żeruje ona na uczuciach, w dodatku posługując się szantażem. Ale, z drugiej strony, one też posiadają, może nawet bardziej skuteczną broń - płacz.
Cokolwiek myślisz na ten temat, i jakkolwiek wydaje ci się, że twardy jesteś - na widok płaczącej kobiety miękniesz i nic już cię nie zdoła uratować. Zdarzają się oczywiście sytuacje, kiedy kobieta płacze naprawdę, ponieważ została zraniona - kłopot w tym, że bardzo trudno jest określić, kiedy płacz jest autentyczny. Ale nie martw się - sytuacje, w których obie strony sięgają po takie metody należą do rzadkości.
Kolejnym, wspomnianym już wcześniej niezwykle użytecznym narzędziem w dziedzinie uwodzenia kobiet są kwiaty. Nie do końca właściwie wiadomo czemu tak się dzieje, ale kwiaty mają jakąś magiczną moc - wystarczy kilka roślinek, a ona już się nie złości, jest nawet mile zaskoczona, zarzuca ci ręce na szyje. Dlatego też nie zapominaj od czasu do czasu podarować jej jakiegoś bukietu. Najlepiej jest wręczać kwiaty w jej domu - od razu jest pod ręką woda i wazon, a ona nie musi nosić ze sobą wszędzie tego podarku. Jeśli natomiast masz zamiar wręczyć jej tylko jeden kwiat (lub mały bukiecik) - możesz to zrobić właściwie gdziekolwiek chcesz.
Co z kwiatami?
Jak w każdej dziedzinie podrywania, tak i w dziedzinie wręczania kwiatów i ich wręczania obowiązują pewne reguły: Zawsze należy wręczać nieparzystą ilość kwiatów - liczba parzysta przynosi nieszczęście. Kwiaty doniczkowe nie są traktowane jako odpowiednie kwiaty - równie dobrze mógłbyś jej podarować bułkę z serem. To samo dotyczy suchych i plastykowych bukietów. W kulturze europejskiej kolory kwiatów też mają pewne znaczenie. Kolor czerwony symbolizuje miłość, żółty i niebieski przyjaźń, biały i czarny odmowę. Nie musisz trzymać się tych oznaczeń, ale warto, byś je znał. Kwiaty wręcza się bez folii, płatkami do góry. Jeżeli jest to bukiet, tuż przed wręczeniem popraw jego wygląd. Jeżeli postanowiłeś podarować jej tylko jeden kwiat (a więc w grę wchodzi w zasadzie tylko róża, ewentualnie tulipan) - dajesz go bez przybrania. Nie kupuj drogich, wymyślnych kwiatów - lepiej podarować bukiet jakiś małych różyczek. Jeśli zdecydowałeś się na jedną różę, wybierz jakąś dużą. Jeżeli od kupienia do wręczenia minie duża ilość czasu (np. kupujesz kwiaty rano, a wręczasz je wieczorem), rozgnieć im same końce i włóż do wody tak, by mogły swobodnie pływać (najlepsza jest wanna lub sporych rozmiarów miska).